Superwizja coachingu z superwizorem Izby Coachingu
Korzyści z superwizji są mi znane. W okresie od listopada do lutego przeszedłem proces superwizyjny pod okiem wspaniałego superwizora akredytowanego przy Izbie Coachingu – Grażyna Kucharska. Miałem okazję prowadzić zarówno spotkanie coachingowe pod superwizją, uczestniczyć w spotkaniach bezpośrednich jak i on-line.
Z wielką satysfakcją stwierdzam, iż tak szeroki zakres form współpracy ma swoje uzasadnienie. Dzięki obserwacji mojej sesji miałem możliwość przyjrzeniu się pracy, postawie, wymowie, językowi i kontaktowi z klientem oraz wielu innym istotnym czynnikom wpływającym na skuteczność moich działań. Z drugiej strony spokój i dystans podczas sesji on-line dawał mi możliwość doświadczania szczerej i swobodniejszej autorefleksji. Spotkania face to face były solidną dawką rzetelnej informacji zwrotnej i indywidualnego coachingu własnej aktywności coachingowej.
Ciekawe spostrzeżenia na temat procesu i przebiegu superwizji pozwolą mi w przyszłości włączyć je do własnych działań podczas kursów i warsztatów. Jednym z takich spostrzeżeń było to, iż superwizor powinien zadbać pełną autonomię coacha podczas sesji uczestniczącej by wesprzeć go w zbudowaniu pełnego i efektywnego kontaktu z klientem. Czyli relacje rekurencyjne, zapętlone, kaskadowe – różne terminy można próbować przyłożyć do tego typu zależności. Wniosek z jakim zostałem, to jak niesamowity wpływ na naszą efektywność ma nasza autonomia i jak ważna w codziennej praktyce jest superwizja coachingu.